Czy długość ma znaczenie? Jako czytelniczka czuję się zaniedbana przez rynek, bo z nas dwóch Światografek, ja jestem tą połówką, która woli spędzić nad książką godzinkę, może jeden albo dwa wieczory, ewentualnie kilkugodzinną podróż.
Przekombinowane sci-fi czy historia pełna uroku? Recenzja Project Hail Mary "Project Hail Mary" - do pewnego momentu było super, a potem klops, bo zaczęła się przesada - napisała mi na Instagramie Olga."Co?! To było takie słodkie i urocze!" - zadeklarował Mąż Tomasz. Cóż było robić, taki dysonans w odbiorze zaintrygował mnie wystarczająco, by sięgnąć po książkę.
Co, jeśli nie liczby i gwiazdki i dlaczego algorytmy? Tydzień temu Sylwia Dec napisała post o tym, dlaczego nie lubi oceniania książek w skali od 1 do 5, pod którym mogę się podpisać wszystkimi kończynami. Chyba jeszcze tego samego dnia na naszym Światografkowym koncie na Insta dostałyśmy pytanie, które same sobie kiedyś zadałyśmy w rozmowie: co, jeśli nie oceny?
Czy naprawdę (w popkulturze i literaturze) wszystko już było? Jak jedna decyzja może zmienić bieg opowieści. Może nosisz w sobie historię, opowiadanie, powieść. Może masz już postaci, miejsce, w głowie zarys fabuły albo chociaż tę pierwszą scenę, katalizator, od którego wszystko się zacznie.
Fantasy to jeszcze, ale sci-fi jest jakieś dziwne. „Fantasy to jeszcze, ale sci-fi jest jakieś dziwne." Wielokrotnie słyszałam takie stwierdzenie od (głównie) innych kobiet i postanowiłam się przy nim dzisiaj zatrzymać na dłuższą chwilę. Bo sama pokochałam science-fiction od pierwszego wejrzenia, kiedy mężczyzna w jednym z opowiadań Phillipa K. Dicka wszedł gdzieś na wysoką ścianę, rzucił się