Wyzwanie Poliglotki dzień 6
Dzisiaj krótki raport z Wyzwania Poliglotki. Dołączyłam do akcji, żeby poprawić moją znajomość portugalskiego i niemieckiego. Ominęłam dzień piąty, w którym Madame Polyglot proponuje, żeby znaleźć i wypisać słownictwo branżowe, ponieważ tkwię po uszy w jedzeniu, a podróżując spotykam się z tą terminologią codziennie.
Za to podjęłam wyzwanie z dnia szóstego, żeby przygotować danie z przepisu po portugalsku, na niemiecki jeszcze trzeba trochę poczekać.
Co z tego wyszło? Jedynie pieczona pierś z kurczaka. Bataty okazały się problematyczne, podobnie jak ośmiornica, która wyglądała nieco inaczej niż na zdjęciu. Mimo że potrawy smakowały trochę inaczej niż się spodziewałam, to cieszę się, że podjęłam próbę.
A próbowałam zrobić:
- pieczone ziemniaki, które trzeba było piec ze dwa razy dłużej niż w przepisie.
- pieczone piersi z kurczaka w ziołach. Były dobre i ładnie wyglądały, ale posiłkowałam się na wszelki wypadek przepisem z mojego ulubionego The Kitchn.
- Ośmiornicę z puree z batatów, przywiezionych z Festiwalu Batatów w Aljezur. Nie była najgorsza, ale za dużo roboty, a efekt przeciętny. Przepis wzięłam z gazetki Mais+.
- Portugalską kiełbaskę "farinheira" ze szpinakiem i jajkami (też z Mais+), która również nie wyszła jak z obrazka, a do tego bolał mnie po niej brzuch. Zapomniałam, że "farinha" oznacza mąkę pszenną, która jest jednym z głównych składników tej wędliny. No trudno. Myślę, że wystarczy już portugalskich przepisów, teraz jeszcze muszę znaleźć jakiś niemiecki, ale to już w nowym miejscu. Życzcie mi powodzenia.
Na dzisiaj to tyle, a już za kilka dni zapowiedziana relacja z Web Summitu. Podobało się? Łapka w górę. Bardzo się podobało? Udostępnijcie. Cieszę się z każdego gestu. :)
Chcecie coś dodać, coś ująć? Dajcie znać w komentarzach, a najlepiej powiedzcie, czy próbowaliście kiedyś zrobić danie z przepisu w obcym języku i jak Wam to wyszło. Czekam na Wasze komentarze. :)