Portugalskie inspiracje: wegańskie, bezglutenowe muffinki z karobu - przepis
Wegańskie bezglutenowe karobowe muffinki
Tak jak obiecałam, dzisiaj macie przepis na jeden z moich ulubionych bezglutenowych i wegańskich deserów z karobu. Z tych składników wychodzą mi 24 karobowe babeczki i mimo że na pierwszy rzut oka lista wydaje się długa, to przepis jest bardzo prosty. Pomysł zaczerpnęłam z mojego ulubionego portalu The Kitchn, a konkretnie z przepisu na wegańskie babeczki pomarańczowe z imbirem.
Jestem bezglutenowa, a przez jakiś czas mój żołądek był tak wrażliwy, że kakao i imbir też odpadały. Zamieniłam więc kakao na karob, o którym dowiedziałam się z Jadłonomii (tak, to ciasto też przerobiłam na wersję bezglutenową ;)). Karob, czyli chleb świętojański, czyli szarańczyn strąkowy, który, jak dowiedziałam się od teściowej, sprzedawano lata temu na Kleparzu w Krakowie. Ma specyficzny smak, pomiędzy kawą a czekoladą i trzeba się go "nauczyć", jak oliwek czy dojrzałych serów. W Polsce można go dostać w ekologicznych sklepach, a tutaj gdzie jesteśmy, czyli w Portimão, rośnie na drzewach, kwitnie właśnie teraz i jest dostępny wszędzie (łącznie z Pingo Doce, czyli naszą Biedrą) jako "alfarroba", można dostać go albo w proszku albo w strąkach.
Kilka słów na temat przepisu: czy można zrobić z kakao? Jak najbardziej, wtedy cały dom będzie Wam pachniał świętami. Czy można zamienić cukier kokosowy na zwykły albo miód czy inny syrop? Tak, tylko jeżeli dodacie syropu, to babeczki będą miały trochę bardziej "gumową" konsystencję, ale nadal będą pyszne. Jeżeli nie macie nietolerancji, polecam sok z cytryny zamienić na ocet jabłkowy. Będą miały fajny, kwaśny posmak i ładniej wyrosną.
Zamiast tych paskudnych, sklepowych olejków, dajcie domowy ekstrakt z wanilii. Ja swojego zazwyczaj używałam po tygodniu od nastawienia.
Na zdjęciach są z barwionym marcepanem i gotową polewą.
Na babeczki:
2 szklanki mąki gryczanej
1 szklanka mąki ryżowej
2 szklanki cukru kokosowego (syrop z agawy/zwykły cukier/miód też zadziałają)
2/3 szklanki karobu
1 łyżeczka soli
1 i 2/3 kubka wody
1 szklanka oleju
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (domowy najlepszy)
1 łyżka soku pomarańczowego
2 łyżeczki cynamonu
4 łyżki skórki pomarańczowej
3 łyżki soku z cytryny
1/2 szklanki rodzynek
Na polewę:
1 kubek miękkiej margaryny lub masła klarowanego
4 kubki cukru pudru (można też użyć syropu z daktyli, wtedy jeden kubek wystarczy)
1/2 kubka i dwie łyżki karobu
1/4 kubka mleka sojowego
1 łyżka ekstraktu z wanilii
1 łyżka soku pomarańczowego
1/8 łyżeczki soli
Polewa:
Ubić margarynę mikserem na krem.
Dodać cukier i kakao.
Stopniowo dodawać mleko sojowe, ekstrakt waniliowy, sok pomarańczowy i sól, miksować na wysokich obrotach do uzyskania jednolitej konsystencji. Włożyć do lodówki, żeby stężała.
Polewa wytrzyma w lodówce do tygodnia.
Babeczki:
- Rozgrzać piekarnik do 190° C.
- Mikserem ubić mąkę z cukrem, karobem i solą
- Dodać wodę, olej, ekstrakt waniliowy, sok pomarańczowy i skórkę i cynamon. Wymieszać.
- Dodać sok z cytryny, szybko wymieszać.
- Dodać sparzone rodzynki.
- Wypełnić foremki do 2/3 wysokości.
- Piec przez 15 minut.
- Po wyjęciu z piekarnika studzić przez co najmniej 5 minut na blasze. Gorące rozpadają się.
Podoba Ci się przepis? Masz pytania? Chcesz się podzielić? Zalajkuj, skomentuj lub udostępnij! Cieszę się z każdego, nawet najdrobniejszego gestu. :)